przeżywa kryzys wieku średniego.
Komentarze: 7
generalnie wyszło dosc dziwnie. powiedzielismy sobie kilka razy, że się kochamy. zobaczylismy w swoich oczach niezwykły żar i chęc poczucia czegos jeszcze. razem. takie miłe realne plany. ale szczerze mówiac sami sobie wszytko pokrzyżowaliśmy. sama nie wiem czy ze swojej ukrytej, lecz wrodzonej głupoty czy bardziej z pychy. nie wiem sama.
tak, znowu się pokłóciliśmy i znowu była to rzecz niezwykle banalna.dziwnie.
potem usiłowałam i podjęłam nawet próbe pogodenia sie. bezskutecznie. zaproponowalismy sobie spotkanie, aczkolwiek termin niestety był dla nas za trudny do ustalenia. nie mogliśmy się zgadać jak normalni przeciętni ludzie. nie udało się. bo ja chciałam. jak najszybciej. jeszcze teraz. choćby za chwile.
a on się ustawił to tu to tam. i pasowało mu dopiero wieczorem. a ja głupia nie myślałam sobie o żadnym ustawianiu, o niczym innym jak spotkanie z nim. pff odmiennie niż on.
i kompromis nie zaszedł.
moze wkrótce.
pojebie nam się.
Dodaj komentarz